newsmatic
zostało uruchomione zbyt wcześnie. Zwykle jest to wskaźnik, że jakiś kod we wtyczce lub motywie działa zbyt wcześnie. Tłumaczenia powinny zostać załadowane podczas akcji init
lub później. Dowiedz się więcej: Debugowanie w WordPressie. (Ten komunikat został dodany w wersji 6.7.0.) in /opt/bitnami/wordpress/wp-includes/functions.php on line 6121The post Mercosur: Zagrożenie dla rolników w Europie first appeared on Harvium.
]]>Rolnicy zasadnie obawiają się o zalewu tańszą żywnością, w tym mięsa, zboża i produktów mleczarskich. Produkcja rolna w krajach Mercosur, zwłaszcza w zakresie norm środowiskowych i jakościowych, nie jest tak rygorystyczna, co pozwala na obniżenie kosztów. Z kolei w Europie rolnicy muszą przestrzegać wysokich standardów ochrony środowiska, co sprawia, że ich produkcja jest droższa. W połączeniu z brakiem skutecznych mechanizmów ochrony przed importem, może to prowadzić do obniżenia dochodów europejskich rolników.
W odpowiedzi na zagrożenia, rolnicy w całej Europie, w tym w Polsce, zaczęli organizować protesty. ich celem jest zmuszenie rządów do renegocjacji warunków umowy, aby zapewnić sprawiedliwą konkurencję na rynku. Bez dodatkowych regulacji ochronnych europejscy rolnicy mogą zostać zmuszeni do ograniczenia produkcji, co będzie miało negatywne skutki nie tylko dla ich dochodów, ale i dla bezpieczeństwa żywnościowego całej UE.
Umowa z Mercosur może stanowić poważne zagrożenie dla rolnictwa w Europie. Brak skutecznych mechanizmów ochrony rolników przed tańszymi produktami z Ameryki Południowej stawia przyszłość wielu gospodarstw rolnych pod dużym znakiem zapytania. Unijni producenci nie będą w stanie konkurować z niższymi cenami, wynikającymi z braku rygorystycznych norm w krajach Mercosur. Reasumując jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie regulacje, wiele europejskich gospodarstw może zniknąć z rynku. Wynegocjowana 6 grudnia 2024 r. przez Ursulę von der Leyen (podczas pobytu w Urugwaju) umowa zdaje się przeczyć zmianie podejścia prezentowanego przez KE. Pewnym jest, że europejskie rolnictwo (zwłaszcza polskie i francuskie) czeka czas próby. Będziemy Państwa na bieżąco informować o kolejnych zmianach w tym zakresie.
Zachęcamy do regularnego śledzenia naszych aktualności oraz zapoznania się z ofertą w zakresie rolnictwa precyzyjnego.
The post Mercosur: Zagrożenie dla rolników w Europie first appeared on Harvium.
]]>The post Kukurydza w Polsce: Produkcja, Znaczenie i Eksport first appeared on Harvium.
]]>W Polsce kukurydza uprawiana jest głównie na paszę. Przeznaczenie to stanowi około 80% produkcji. Kukurydza pełni kluczową rolę w sektorze hodowlanym, jako źródło energii dla zwierząt gospodarskich. Z tego powodu, wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na produkty mleczne i mięso wzrasta też zapotrzebowanie na kukurydzę paszową.
Kukurydza znajduje również zastosowanie w przemyśle spożywczym. Służy do produkcji mąki kukurydzianej, skrobi, syropu glukozowego i innych produktów. Jest też surowcem dla przemysłu bioenergetycznego, gdzie stosowana jest do produkcji biopaliw i biogazu.
Polska produkcja kukurydzy rośnie dynamicznie. Powierzchnia upraw kukurydzy przekroczyła 0,7 miliona hektarów, co stawia Polskę na czołowej pozycji w Europie. W ciągu ostatnich dziesięciu lat areał upraw kukurydzy zwiększył się niemal dwukrotnie.
Produkcja kukurydzy koncentruje się głównie w południowych i zachodnich województwach Polski. Największe uprawy znajdują się w województwach Wielkopolskim, Mazowieckim, Dolnośląskim, Lubuskim i Podkarpackim. W tych regionach przeważa produkcja kukurydzy przeznaczonej na paszę, jednak produkcja biomasy oraz kukurydzy cukrowej także rośnie.
Kukurydza w Polsce znajduje zastosowanie w trzech głównych obszarach:
Pasza – około 80% produkcji. Kukurydza stanowi podstawę diety zwierząt hodowlanych, zwłaszcza bydła i trzody chlewnej.
Przemysł spożywczy – stanowi około 10-15% produkcji. Kukurydza jest przetwarzana na mąkę, skrobię i syrop glukozowy.
Energetyka – rosnące zapotrzebowanie na biopaliwa sprawia, że około 5-10% produkcji trafia do energetyki.
Eksport kukurydzy z Polski ma duże znaczenie dla gospodarki. Głównymi odbiorcami polskiej kukurydzy są kraje europejskie, m.in. Niemcy, Holandia oraz Czechy. Polscy producenci eksportują zarówno kukurydzę surową, jak i przetworzoną.
Produkcja kukurydzy w Polsce zmaga się z wyzwaniami klimatycznymi oraz rosnącą konkurencją międzynarodową. Zmiany klimatyczne, w tym okresy suszy, mogą obniżać plony kukurydzy. Jednocześnie unijne regulacje ekologiczne mogą wpływać na sektor bioenergetyczny.
Polska produkcja kukurydzy ma jednak wiele możliwości rozwoju. Inwestycje w technologie rolnicze i odporniejsze odmiany mogą zwiększyć stabilność i wydajność produkcji. Rosnący popyt na produkty ekologiczne może sprzyjać przejściu na produkcję kukurydzy ekologiczną.
Kukurydza jest kluczowym elementem polskiego sektora rolnego. Rośnie jej znaczenie w paszach, przemyśle spożywczym i energetycznym. Dalszy rozwój technologii oraz innowacje w wykorzystaniu kukurydzy w energetyce pozwolą Polsce umocnić się jako producent tego zboża. Zapraszamy do śledzenia aktualnych cen kukurydzy na platformie HARVIUM, oraz innych artykułów na temat cen w branży rolnej.
The post Kukurydza w Polsce: Produkcja, Znaczenie i Eksport first appeared on Harvium.
]]>The post Rolnicy jako twórcy cen. Czy to możliwe? first appeared on Harvium.
]]>Wykres na podstawie odpowiedzi rolników (GUS).
Jednym z głównych problemów rolników jest rozdrobnienie rynku. Indywidualne gospodarstwa, często małe lub średnie, mają ograniczoną siłę negocjacyjną. Muszą one negocjować z dużymi odbiorcami, co stawia je w trudnej sytuacji. Takie gospodarstwa działają głównie na lokalnych rynkach, gdzie konkurują z innymi rolnikami. Dodatkowo zmagają się z międzynarodowymi gigantami, oferującymi tańsze, przemysłowo produkowane surowce. Brak skoordynowania prowadzi do sprzedaży produktów po cenach poniżej opłacalności, a rolnicy nie mają realnej możliwości wpływania na trendy rynkowe.
Oczywiście na obecną sytuację rolników wpływ mają inne czynniki, takie jak np.: wojna na Ukrainie, czy niepoprawna polityka importowa. Istota tego problemu leży jednak w strukturze i modelach działalności rolniczej, które nie sprzyjają transparentności cen i powodują manipulacje cenowe.
Jednym z rozwiązań, które tworzy Harvium jest platforma, która przedstawia indykatywne ceny dla wielu produktów (ich liczba wzrasta!). Ponadto Harvium stara się agregować zapis transakcji historycznych, aby umożliwić rolnikom odniesienie się do ostatniej ceny rynkowej. Stworzenie takiego rozwiązania wymaga jednak zaangażowania ze strony rolników, dlatego jeżeli chcesz dotrzeć do większej liczby klientów i tworzyć z nami te innowacyjne rozwiązanie, zaloguj się do naszej platformy – Harvium.
Jedną z kluczowych zalet jest równy dostęp do cen rynkowych. Ceny na naszej platformie lepiej odzwierciedlają bieżące warunki rynkowe, a kontrahenci to zweryfikowane podmioty. Ponadto istotną rolę w funkcjonowaniu platformy odgrywają narzędzia do analizy rynku, które dostarczają informacji na temat globalnych trendów, popytu i podaży. Poza tym, każdy z rolników ma darmowy dostęp do narzędzi rolnictwa precyzyjnego. Dane na naszej platformie umożliwiają rolnikom skuteczne planowanie produkcji, reagowanie w dynamiczny sposób na niewidoczne gołym okiem zmiany w uprawach, a w efekcie sprzedaż lepszych produktów po uczciwych cenach. Nasze rozwiązanie jest po prostu kompleksowe.
Pomysł stworzenia jednej platformy rynkowej dla rolników, która daje im dostęp także do innych usług, jest innowacyjnym podejściem do rozwiązywania problemów nierównowagi na rynku rolnym. Chociaż idea ta niesie za sobą pewne wyzwania, korzyści z niej płynące mogą znacznie poprawić sytuację polskich rolników, dając im większą kontrolę nad rynkiem i stabilniejsze dochody.
Jeżeli jesteś zainteresowany współpracą, zapraszamy do kontaktu oraz śledzenia innych ciekawych wiadomości ze świata rolnictwa.
The post Rolnicy jako twórcy cen. Czy to możliwe? first appeared on Harvium.
]]>The post Produkcja roślin niszowych w Polsce first appeared on Harvium.
]]>Rośliny niszowe to gatunki roślin, które nie są powszechnie uprawiane na masową skalę, ale cieszą się zainteresowaniem ze względu na swoje unikalne właściwości, takie jak wartość odżywcza, specyficzne wymagania klimatyczne, czy potencjał przetwórczy. Do roślin niszowych w Polsce można zaliczyć m.in. topinambur, truskawkę malinową, len, konopie siewne, proso, amarantus, czy różne odmiany ziół i przypraw, takie jak lawenda, tymianek, czy estragon.
Zmniejszenie ryzyka w rolnictwie: Dla rolników, uprawa roślin niszowych może być sposobem na dywersyfikację upraw, co zmniejsza ryzyko związane z wahaniami cen i zmiennością klimatyczną. Różnorodność upraw pozwala rolnikom na lepsze zabezpieczenie się przed nieprzewidywalnymi warunkami pogodowymi czy chorobami roślin.
Potencjał eksportowy: Niektóre rośliny niszowe, takie jak konopie siewne, cieszą się dużym zainteresowaniem na rynkach międzynarodowych. Polska, dzięki sprzyjającym warunkom klimatycznym oraz relatywnie niskim kosztom produkcji, ma szansę stać się jednym z wiodących producentów tych roślin w Europie.
Wzrost świadomości konsumentów: Coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z korzyści zdrowotnych, jakie niesie ze sobą spożywanie roślin niszowych. Na przykład, amarantus jest bogatym źródłem białka i błonnika, co czyni go doskonałym wyborem dla osób poszukujących zdrowszych alternatyw do tradycyjnych zbóż.
Zmieniające się trendy kulinarne: Zainteresowanie kuchnią wegetariańską i wegańską w Polsce rośnie, co zwiększa popyt na różnorodne rośliny, które mogą być podstawą zbilansowanej diety. Rośliny niszowe często są bogate w mikroelementy i składniki odżywcze, co czyni je popularnym wyborem w nowoczesnej diecie.
Wyszczególnienie rośliny | Powierzchnia zasiewów (ha) 2023 |
Proso | 17 947,21 |
Łubin biały | 13 474,76 |
Tytoń | 8 509,78 |
Sorgo | 4 215,30 |
Len | 3 095,19 |
Chmiel | 1 779,47 |
Konopie | 1 041,80 |
Wysokie koszty początkowe: Wprowadzenie uprawy nowej, niszowej rośliny może wiązać się z wysokimi kosztami początkowymi, związanymi z zakupem specjalistycznych nasion, maszyn rolniczych oraz inwestycjami w wiedzę i szkolenia.
Brak wsparcia instytucjonalnego: Choć w Polsce istnieje wiele programów wsparcia dla rolników, to jednak często brakuje dedykowanych funduszy i szkoleń związanych z uprawą roślin niszowych. Rolnicy, którzy decydują się na taki krok, muszą często polegać na własnej inicjatywie i finansach.
Zmienność rynku: Popyt na produkty niszowe może być zmienny i trudny do przewidzenia. Ponadto, rośliny te są często bardziej podatne na zmienne warunki pogodowe, co może wpłynąć na ich jakość i ilość plonów.
Problemy logistyczne i przechowalnicze: Niektóre rośliny niszowe, ze względu na swoje specyficzne wymagania, mogą być trudniejsze do przechowywania i transportu. To stawia dodatkowe wyzwania przed rolnikami i przetwórcami, którzy muszą zadbać o odpowiednie warunki do przechowywania i transportu.
Topinambur: Znany również jako słonecznik bulwiasty, jest rośliną odporną na choroby i suszę, a także mało wymagającą pod względem glebowym. Jego bulwy są bogate w inulinę, co czyni go cennym produktem dla diabetyków. W Polsce topinambur zdobywa popularność zarówno jako warzywo, jak i składnik zdrowotnych produktów przetworzonych.
Konopie siewne: Uprawa konopi siewnych w Polsce odradza się po wielu latach zapomnienia. Konopie mają szerokie zastosowanie – od produkcji włókien, przez przemysł spożywczy, aż po przemysł kosmetyczny i farmaceutyczny. Polska ma szansę stać się jednym z liderów w produkcji konopi siewnych na skalę europejską.
Amarantus: Jest to jedna z najstarszych roślin uprawnych na świecie, znana ze swojej wysokiej wartości odżywczej. W Polsce jego uprawa staje się coraz bardziej popularna, zwłaszcza w kontekście rosnącego zainteresowania dietą bezglutenową.
Len: Choć len jest uprawiany w Polsce od wieków, to obecnie przeżywa swój renesans. Spowodowane jest to rosnącym popytem na naturalne i ekologiczne produkty tekstylne oraz oleje roślinne. Polska jest jednym z wiodących producentów lnu w Europie.
Rozwój uprawy roślin niszowych w Polsce ma duży potencjał, szczególnie w kontekście rosnącego zainteresowania produktami ekologicznymi i zdrowotnymi. Polscy rolnicy, przy wsparciu odpowiednich programów edukacyjnych i finansowych, mogą znacząco zwiększyć swoje dochody, wprowadzając do swojej oferty nowych, unikalnych roślin.
Jednym z kluczowych wyzwań będzie jednak zbudowanie odpowiedniego zaplecza infrastrukturalnego i logistycznego, które umożliwi efektywne przechowywanie, transport i przetwarzanie produktów niszowych. Dodatkowo, rozwój rynku roślin niszowych w Polsce wymaga również odpowiedniego wsparcia ze strony instytucji państwowych, zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym.
Produkcja roślin niszowych w Polsce jest wschodzącym trendem, który ma potencjał do dalszego rozwoju. Pomimo pewnych wyzwań, takich jak wysokie koszty początkowe, brak wsparcia instytucjonalnego czy problemy logistyczne, rolnicy coraz częściej decydują się na uprawę roślin niszowych. Jest to nowy kierunek, w którym widzą szansę na zwiększenie dochodów i dywersyfikację produkcji. W przyszłości, wraz z rosnącym zainteresowaniem konsumentów. Pamiętaj aby obserwować resztę naszych wiadomości, ponieważ często analizujemy różne aspekty rolnictwa, badamy trędy i sytuację na rynkach światowych.
The post Produkcja roślin niszowych w Polsce first appeared on Harvium.
]]>The post Spowolnienie gospodarcze w USA a wpływ na globalne rolnictwo first appeared on Harvium.
]]>Wszelkie zakłócenia w amerykańskiej gospodarce, takie jak przewidywane spowolnienie, mogą mieć znaczące reperkusje nie tylko dla krajowego sektora rolnego, ale również dla rynków międzynarodowych. Niniejsze opracowanie podejmuje próbę wskazania potencjalnych skutków makroekonomicznych spowolnienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych dla globalnych rynków rolnych, ze szczególnym uwzględnieniem jego wpływu na rynek w Polsce.
USA wciąż odczuwają skutki pandemii COVID-19, w szczególności w postaci podwyższonej inflacji. W odpowiedzi na to zjawisko, Rezerwa Federalna (Fed) zainicjował cykl podwyżek stóp procentowych, którego celem było ograniczenie presji inflacyjnej. Obecne prognozy wskazują na dalszą możliwość zaostrzenia polityki monetarnej, co potencjalnie zwiększa ryzyko wystąpienia recesji.
Spadek popytu konsumpcyjnego, ograniczenie inwestycji prywatnych oraz załamanie się sektora kredytowego to tylko niektóre z czynników, które mogą przyczynić się do tego scenariusza. W tym kontekście nieuniknionym jest wpływ potencjalnej recesji na sektor rolny, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i globalnie.
Ewentualne spowolnienie gospodarcze w USA może doprowadzić do osłabienia popytu krajowego na żywność i produkty rolne. W sytuacji pogarszającej się kondycji gospodarczej, konsumenci zwykle redukują swoje wydatki, zwłaszcza na produkty premium oraz towary przetworzone, co prowadzi do spadku popytu na podstawowe surowce rolne, takie jak zboża, soja czy produkty mięsne.
Podobnie, globalny popyt na amerykańskie produkty rolne może ulec ograniczeniu w wyniku spowolnienia gospodarczego w innych regionach świata, zwłaszcza w Europie i Chinach, które są kluczowymi odbiorcami eksportu z USA. Z drugiej strony, osłabienie dolara amerykańskiego w wyniku recesji może paradoksalnie poprawić konkurencyjność amerykańskich produktów rolnych na rynkach międzynarodowych, co może częściowo złagodzić negatywne skutki spadku popytu krajowego.
Niemniej jednak, rosnące koszty kredytów związane z wyższymi stopami procentowymi mogą stanowić istotne wyzwanie dla rolników w Stanach Zjednoczonych. Utrudniony dostęp do finansowania, zwłaszcza dla mniejszych gospodarstw, może ograniczyć ich zdolność inwestycyjną. W efekcie może to wpłynąć na możliwość zakupu nowoczesnego sprzętu, nasion, nawozów oraz innych niezbędnych surowców. Taka sytuacja może prowadzić do zmniejszenia wydajności produkcji oraz wzrostu cen produktów rolnych.
Ponadto, wzrost kosztów energii oraz płac, związany z utrzymującą się inflacją, będzie dodatkowym czynnikiem presji kosztowej. Zmusi to producentów do poszukiwania oszczędności, co potencjalnie ograniczy skalę produkcji rolnej.
Polska, będąca znaczącym producentem i eksporterem produktów rolnych w Unii Europejskiej, również odczuje skutki spowolnienia gospodarczego w USA. Istnieją trzy główne kanały oddziaływania:
Kukurydza i soja są kluczowymi produktami rolnymi zarówno w kontekście Stanów Zjednoczonych, jak i Polski. W USA spowolnienie gospodarcze może prowadzić do zmniejszenia produkcji tych surowców z powodu wyższych kosztów kredytowych i produkcyjnych. To z kolei może ograniczyć ich podaż na rynkach międzynarodowych. W Polsce, spadek podaży globalnej może prowadzić do wzrostu cen importowych surowców rolnych, zwłaszcza soi, która jest kluczowym składnikiem pasz dla zwierząt.
W celu lepszego zobrazowania wpływu potencjalnego spowolnienia gospodarczego w USA na rynki rolne, poniżej zamieszczono wykres. Ilustruje on zmiany cen kukurydzy i soi w ostatnich latach oraz prognozowane trendy
Spowolnienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych, wynikające z zaostrzonej polityki monetarnej, może mieć daleko idące konsekwencje dla globalnych rynków rolnych. Spadek popytu oraz rosnące koszty produkcji mogą negatywnie wpłynąć na dostępność surowców. Dodatkowo mogą również wpłynąć na ich ceny na rynkach światowych.
Polska, jako ważny gracz na europejskim rynku rolnym, może odczuć te zmiany w kilku aspektach. Po pierwsze, poprzez spadek cen surowców rolnych. Po drugie, przez presję konkurencyjną ze strony tańszych produktów z USA. Wreszcie, utrudnienia w dostępie do nowoczesnych technologii rolniczych mogą dodatkowo komplikować sytuację.
W obecnej sytuacji kluczowe będzie monitorowanie bieżących cen oraz dynamiki na rynkach rolniczych. Tylko wtedy możliwe będzie zminimalizowanie ryzyk oraz odpowiednie dostosowanie strategii handlowych. Warto w tym kontekście korzystać z narzędzi takich jak nasza platforma, które oferują bieżący monitoring cen surowców rolnych.
Tego typu monitorowanie oraz analiza trendów cenowych mogą pomóc w lepszym przygotowaniu się na zmienne warunki rynkowe, skutki potencjalnych szoków gospodarczych oraz zmienność cen produktów rolnych.
W celu zdobycia informacji o cenach różnego rodzaju produktów i surowców sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post Spowolnienie gospodarcze w USA a wpływ na globalne rolnictwo first appeared on Harvium.
]]>The post Struktura produkcji ziemniaków w Polsce first appeared on Harvium.
]]>Ziemniaki przybyły do Europy z Ameryki Południowej w XVI wieku, zaś do samej Polski najprawdopodobniej przybyły z wyprawy wiedeńskiej króla Jana III Sobieskiego i relatywnie szybko stały się podstawowym produktem w diecie Polaków. W XIX wieku uprawy ziemniaków rozprzestrzeniły się po całym kraju, a w XX wieku ziemniak stał się jedną z głównych roślin wykorzystywanych zarówno do konsumpcji, jak i jako pasza dla zwierząt.
Przełomowym momentem w uprawie ziemniaków w Polsce była transformacja ustrojowa w 1989 roku. Na koniec XX wieku Polska była jednym z czołowych producentów ziemniaków w Europie, z powierzchnią upraw przekraczającą 2 miliony hektarów. W następnych latach nastąpiła jednak znaczna tendencja spadkowa – w 2020 roku obszar upraw zmniejszył się do około 200-250 tysięcy hektarów. Mimo to, Polska utrzymuje czwartą pozycję wśród największych producentów ziemniaków w Europie, zgodnie z danymi z 2023 roku.
Udział w produkcji ziemniaków poszczególnych krajów UE
Źródło: Eurostat
Uprawa ziemniaków w Polsce ma zróżnicowane rozmieszczenie geograficzne. Największe areały upraw znajdują się w centralnej i wschodniej części kraju, zwłaszcza w województwach wielkopolskim, łódzkim, lubelskim i mazowieckim. Regiony te charakteryzują się sprzyjającymi warunkami glebowymi i klimatycznymi, chociaż struktura gospodarstw różni się w poszczególnych rejonach.
Gospodarstwa zajmujące się produkcją ziemniaków można łatwiej scharakteryzować niż te specjalizujące się np. w produkcji zbóż. W Polsce dominują małe, rodzinne gospodarstwa, które produkują ziemniaki głównie na własne potrzeby, do handlu detalicznego oraz jako paszę. Istnieją również większe gospodarstwa towarowe, szczególnie w zachodniej Polsce, specjalizujące się w produkcji ziemniaków na dużą skalę. Są to często gospodarstwa produkujące ziemniaki przemysłowe, sadzeniaki i ziemniaki jadalne.
Produkcja ziemniaków w Polsce dzieli się na kilka kategorii, w zależności od przeznaczenia plonów:
Produkcja ziemniaków w Polsce napotyka na szereg wyzwań, które mają wpływ na rozwój sektora. Najpoważniejszym problemem jest systematyczny spadek powierzchni upraw. W ciągu ostatnich 30 lat areał zmniejszył się ponad dziesięciokrotnie. Powodem jest nie tylko malejące zapotrzebowanie na ziemniaki, ale także wzrost rentowności innych upraw, takich jak rzepak i zboża. Kolejnym istotnym czynnikiem są wysokie koszty związane z przechowywaniem, pakowaniem oraz przygotowaniem ziemniaków do sprzedaży, na przykład sortowanie i kalibrowanie.
Zmiany klimatyczne stanowią kolejne wyzwanie dla sektora. Coraz częstsze zjawiska ekstremalne, takie jak susze, przymrozki czy gwałtowne opady, negatywnie wpływają na uprawy. Gospodarstwa rolnicze zmagają się także z problemem chorób roślin, takich jak zaraza ziemniaczana, oraz szkodników, co wymusza stosowanie kosztownych środków ochrony roślin.
Mimo wielu wyzwań, sektor produkcji ziemniaków w Polsce ma także perspektywy rozwoju. Rosnące zapotrzebowanie na przetworzone produkty ziemniaczane, takie jak frytki czy chipsy, stwarza szanse dla producentów, którzy dostarczają surowce do przemysłu przetwórczego. Polskie ziemniaki są również coraz częściej eksportowane, głównie na rynki europejskie.
Nowoczesne technologie, takie jak rolnictwo precyzyjne, automatyzacja i cyfryzacja procesów produkcyjnych, mogą znacząco poprawić efektywność produkcji ziemniaków. Narzędzia takie jak drony, czujniki wilgotności gleby czy systemy nawadniania kropelkowego pomagają rolnikom monitorować i optymalizować uprawy.
Coraz większe zainteresowanie konsumentów żywnością ekologiczną otwiera także możliwości rozwoju produkcji ziemniaków ekologicznych. Choć ten segment rynku w Polsce jest jeszcze niewielki, rosnąca świadomość ekologiczna może w przyszłości przyczynić się do zwiększenia popytu na te produkty.
Produkcja ziemniaków w Polsce pozostaje ważnym elementem krajowego rolnictwa, mimo że w ostatnich dekadach przeszła istotne zmiany. Chociaż powierzchnia upraw ulega zmniejszeniu, sektor ten wciąż ma liczne możliwości rozwoju, szczególnie w kontekście rosnącego popytu na produkty przetworzone i ekologiczne. Inwestycje w nowoczesne technologie oraz metody uprawy mogą przyczynić się do zwiększenia efektywności produkcji i wzmocnienia konkurencyjności polskich rolników na rynkach międzynarodowych.
Pamiętaj, śledząc naszą stronę będziesz w stanie zdobyć wiedzę i informacje na temat najistotniejszych zmian w sektorze rolnym. Ostatnio analizie poddawaliśmy sytuację na polskim rynku jaj. Ponadto, dokładamy wszelkich starań, aby z tygodnia na tydzień dostarczać coraz lepsze materiały. Poszukujesz najlepszej ceny na rynku? Sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post Struktura produkcji ziemniaków w Polsce first appeared on Harvium.
]]>The post Kłopoty na polskim rynku jaj nie ustają first appeared on Harvium.
]]>Analizując ceny jaj spożywczych na przestrzeni ostatniego tygodnia, można wyciągnąć wniosek, że zaistniałe zmiany należy ocenić pozytywnie. W tabeli dotyczącej procentowej zmiany ceny przeważa kolor zielony, ale czy na pewno jest się z czego cieszyć?
Cena jaj klasy XL z chowu klatkowego za 100 sztuk nieco wzrosła – o niecałą złotówkę (1,3%), z 68,98 zł 9 czerwca 2024 do 73,23 zł tydzień później. Jednak oddalając się zaledwie o miesiąc, do analizowanego w poprzednim artykule okresu, wzrost ten nie jest już tak widoczny i wynosi on mniej niż 1% (wzrost z poziomu 69,20 zł). Ponadto, względem benchmarku z 5 maja 2024, najnowsza cena wciąż oznacza spadek, tutaj o 4,6%, z pułapu cenowego 73,23 zł.
Podobnie mają się ceny jaj klasy L. Te z chowu klatkowego, choć w ostatnim tygodniu wzrosły cenowo o 2,4%, z 52,34 zł do 53,59 zł, to przed miesiącem kosztowały niemal tyle samo, bo 53,08 zł za 100 sztuk. Ponownie, względem benchmarku z 5 maja, cena ta oznacza spadek i to znacznie wyższy niż w przypadku rozmiaru XL, bo aż o 8,1% (z ceny 58.33 zł). Jaja z chowu ściółkowego wciąż tracą na wartości. Kolejny spadek, tym razem do ceny 66,41 zł oznacza -1,3% (względem ceny 67,3 zł) w ujęciu tygodniowym oraz -6.13 w horyzoncie ok. miesiąca wstecz.
Nawet nieznaczne wzrosty cen jaj z wolnego wybiegu przestały napawać optymizmem. W prawdzie wzrosły one z 74,50 zł do 76,15 zł (a więc o 2,20%), natomiast względem ceny z naszej ostatniej analizy tego segmentu rynku, oznacza to spadek o 5,52% (względem benchmarku z 5 maja tego roku oznacza to spadek o 4,75%).
Jaja klasy M notują jeszcze gorsze wyniki. Te z chowu klatkowego tracą w ujęciu tygodniowym 5,40% ( 39,65 zł/100 szt. z 41,93%), a w ujęciu miesięcznym aż 11,65% (44,88 zł/100 szt.). Względem przyjętego wcześniej benchmarku oznacza to już -20.19% (49,68 zł/100 szt.). Ceny chowu ściółkowego oraz jaj z wolnego wybiegu także idą w dół. Ściółkowe tracą 2% w tydzień, 4,6% w miesiąc oraz 9% względem punktu odniesienia jakim jest 5 maja 2024. W przypadku wolnego wybiegu, mimo iż w ujęciu tygodniowym zauważyć można wzrost o 2,4%, to już w ujęciu miesięcznym zauważalny jest spadek o 4,2%.
Niestety, wykresy ceny jaj ekologicznych, choć wciąż zielone w ujęciu tygodniowym, nie napawają już optymizmem. Jaja klasy M z chowu ekologicznego zdrożały co prawda z 88,80 zł/100 szt. do 89,54 zł/100 szt., co dało wzrost o 0,8%, jednak wydłużając horyzont czasowy do miesiąca oznacza to spadek o 3.5%.
Okres Zmiany | Zmiana na rynku polskim | Zmiana w Unii Europejskiej (średnia ważona) |
Tydzień | -2.6% | -0.8% |
Cztery Tygodnie | -6.8% | -4.1% |
Rok | -27.0% | -16.4% |
W ujęciu międzynarodowym, podobnie jak ostatnio, od ujęcia tygodniowego, przez czterotygodniowe, po roczne, polskie jaja wciąż tracą na wartości szybciej, niż te same produkty w innych krajach Europy.
Jak zatem wygląda obraz polskiego eksportu po aktualizacji danych o dodatkowy miesiąc? Porównując dane za okres styczeń-marzec 2023 roku, do tego samego okresu w roku obecnym zauważyć można pogłębienie obowiązujących trendów.
EKSPORT | ||||||
I – II 2023 r. | I – II 2024 r. | |||||
Kraj | Wartość [tys. EUR] | Wolumen [tony] | Kraj | Wartość [tys. EUR] | Wolumen [tony] | |
OGÓŁEM | 158 016 | 62 240 | OGÓŁEM | 119 212 | 59 822 | |
Niemcy | 38 611 | 13 330 | Niemcy | 29 155 | 11 565 | |
Francja | 21 012 | 8 452 | Holandia | 25 503 | 15 137 | |
Republika Czeska | 19 425 | 7 656 | Republika Czeska | 10 114 | 5 165 | |
Holandia | 18 808 | 9 184 | Wielka Brytania | 9 106 | 4 131 | |
Wielka Brytania | 15 448 | 5 571 | Węgry | 8 356 | 4 213 | |
Węgry | 8 760 | 3 601 | Francja | 5 170 | 2 821 | |
Słowacja | 4 888 | 1 974 | Izrael | 4 613 | 2 044 | |
Izrael | 4 630 | 1 743 | Belgia | 4 154 | 2 190 | |
Rumunia | 4 223 | 1 565 | Hiszpania | 3 494 | 3 461 | |
Włochy | 3 964 | 2 081 | Włochy | 2 972 | 1 728 | |
Litwa | 3 712 | 1 444 | Litwa | 2 525 | 1 072 | |
Austria | 3 499 | 1 467 | Austria | 2 314 | 1 260 | |
Hiszpania | 2 232 | 817 | Irak | 2 161 | 432 | |
Belgia | 1 801 | 742 | Dania | 1 920 | 829 | |
Bułgaria | 1 362 | 598 | Rumunia | 1 862 | 796 | |
Irlandia | 1 130 | 452 | Słowacja | 1 330 | 695 |
Choć całkowita wartość eksportu wzrosła z 76 597 000 EUR za okres styczeń-luty do 119 212 000 EUR za okres od stycznia do marca, co stanowi zrost o o 56%, to przy porównaniu z rokiem poprzednim, nie wypada ona tak efektownie. Wzrost w tych samych okresach roku 2023 wyniósł bowiem 68%. Pozytywnie (jednak z dystansem) odebrać można za to wzrost wolumenu. Był on bowiem mniejszy niż wzrost wartości, a więc eksport okazał się nieco bardziej dochodowy.
Największym odbiorcą polskich jaj dalej są Niemcy, choć i tym razem eksport do naszego zachodniego sąsiada spadł. W przypadku wartości jest to spadek z 38,61 mln EUR do 29,15 mln EUR, a wolumenu z 13 331 ton do 11 565 ton (dla okresów styczeń-marzec w latach 2023 oraz 2024). Holandia umacnia swoją pozycję, z wartością eksportu rosnącą z 18,51 mln EUR do 25,50 mln EUR oraz wolumenem rosnącym z 9 184 ton do 15 137 ton.
Warto zwrócić także uwagę na wspomniane ostatnim razem wschodzące rynki eksportowe. Zarówno Irak jak i Izrael systematycznie zwiększają swoje zakupy polskich jaj, umacniając tym samym swoje pozycje na tym rynku.
Jak widać, choć w krótkim okresie ceny wydają się podążać w dobrym kierunku, to kierunek ten zdecydowanie wypłaszcza się przy analizie dłuższego okna czasowego. Należy dodać coś o cłach na jaja z Ukrainy.
Ogólne spadki cen na rynku krajowym trwają, mimo krótkoterminowych wzrostów. Być może jest to moment zwrotny, po którym kurs odbije, a ceny stopniowo zaczną wracać do normy. Niestety, na ten moment nie ma ku temu zbyt wielu przesłanek. Pozostaje to więc wyłącznie w sferze marzeń polskich producentów jaj.
Czy oznacza to zatem, że dla tego rynku nie ma ratunku? Bynajmniej. Przysłowiowym światełkiem w tunelu może okazać się cło na import jaj z Ukrainy, które w przeciągu najbliższych tygodni ma wprowadzić Unia Europejska. Decyzja Komisji Europejskiej zapadła po tym, jak przywóz jaj z tego kraju przekroczył średnią wielkość importu odnotowaną w ostatnich latach. Decyzja ta możne znacząco wpłynąć na konkurencyjność polskich produktów i pozwolić na swego rodzaju odbicie cenowe.
Pamiętaj, śledząc naszą stronę będziesz w stanie zdobyć wiedzę i informacje na temat najistotniejszych zmian w sektorze rolnym. Ponadto, dołożymy wszelkich starań, aby z tygodnia na tydzień dostarczać coraz lepsze materiały. Poszukujesz najlepszej ceny na rynku? Sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post Kłopoty na polskim rynku jaj nie ustają first appeared on Harvium.
]]>The post Produkty oleiste – Światełko w tunelu dla producentów? first appeared on Harvium.
]]>Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi1, na dzień 26 maja 2024 roku cena nasion rzepaku wynosiła 1956 zł za tonę, co oznacza niewielki wzrost o 0,1% w porównaniu do poprzedniego tygodnia (1955 zł za tonę 19 maja). Niestety, jeśli przeanalizuje się nieco dłuższy termin, to okaże się, że dane te wciąż nie są korzystne. W porównaniu do roku 2023 cena jest niższa o 4,4%.
W przypadku oleju rzepakowego rafinowanego sytuacja wygląda tragicznie. W końcówce maja cena wynosiła 4289 zł za tonę, co oznacza spadek o 7,9% w porównaniu do poprzedniego tygodnia, w którym cena kształtowała się na poziomie 4657 zł za tonę. Jeszcze gorzej jest w ujęciu rocznym. W tym przypadku spadek wynosi aż 34,0%, ze średniej ceny oleju w wysokości 6500zł za tonę. Ukazuje to znaczącą tendencję spadkową, która w połączeniu z brakiem perspektywy na poprawę sytuacji maluje czarny scenariusz dla przyszłości tego produktu.
Nieco lepiej wygląda jednak sytuacja oleju surowego. Jego cena 26 maja 2024 roku wyniosła 4182 zł za tonę, co stanowi wzrost o 1,5% w porównaniu do poprzedniego tygodnia (4119 zł za tonę). Również w stosunku do roku ubiegłego cena ta ma wydźwięk pozytywny. Oznacza ona bowiem wzrost o 1,2% (4131 zł za tonę 27 maja 2023 roku).
Cena śruty rzepakowej z ostatniego tygodnia maja wyniosła 1198 zł za tonę. Oznacza to minimalny wzrost w stosunku do poprzedniego tygodnia – o 0.4% (1193 zł za tonę). W odniesieniu do poprzedniego roku wciąż widoczny jest jednak znaczący spadek cen. Spadek ten wyniósł aż 20,2% względem końca maja roku 2023, co pokazuje, że ostatnie dwanaście miesięcy charakteryzowało się dużą dynamiką zmian cen tego produktu.
Średnie miesięczne ceny netto płacone dostawcom przez przedsiębiorstwa dokonujące zakupu rzepaku w roku 2024 pokazują względną stabilizację:
Styczeń: 2010 zł/t. -> Luty: 1965 zł/t. -> Marzec: 1905 zł/t. -> Kwiecień: 1924 zł/t.
Dla porównania, ceny w 2023 roku były znacznie wyższe, osiągając w styczniu 2818 zł/t, ale za to cechowały się odwrotną tendencją oraz dużymi wahaniami, bo w maju było to już „jedynie” 2081 zł/t.
W roku 2024 ceny oleju rzepakowego wynosiły:
Styczeń: 4811 zł/t. -> Luty: 4555 zł/t. -> Marzec: 4557 zł/t. -> Kwiecień: 4670 zł/t.
W przypadku oleju różnice cenowe między rokiem 2024 a 2023 są znacznie bardziej widoczne. Rok temu były one bowiem znacznie wyższe, jednak równie bardzo nieregularne, osiągając w styczniu 2023 roku 8341 zł/t, a w maju 6483 zł/t. Zachował się więc trend spadkowy.
Ceny śruty rzepakowej wynosiły:
Styczeń: 1236 zł/t. -> Luty: 1182 zł/t. -> Marzec: 1175 zł/t. -> Kwiecień: 1185 zł/t.
W tym przypadku, podobnie jak przy nasionach oraz oleju, poprzedni rok cechował się wyższymi cenami (choć nieco większą stabilnością), osiągając w styczniu 1530 zł/t, a w maju 1474 zł/t.
Analizując handel zagraniczny nasionami rzepaku, zauważalny jest stanowczy trend spadkowy, zarówno w eksporcie jak i imporcie.
Wartość polskiego eksportu w marcu 2024 wyniosła ogółem 60.2 mln EUR, natomiast w analogicznym okresie roku 2023 82.8 mln EUR. Oznacza to spadek o 27%! W przypadku wolumenu spadek ten nie jest aż tak duży i wynosi 8% (z 138 636 ton w roku 2023 do 127 615 ton w roku 2024). Jednak co to znaczy w praktyce? Jeśli wolumen spada wolniej, oznacza to, że rzepak znacząco traci na swojej wartości.
Niezmiennie, Niemcy pozostają największym importerem polskiego rzepaku, drugie miejsce utrzymują także Czechy; choć wielkości transakcji z tymi państwami zdecydowanie zmalały. Zmiany widać na kolejnych, trzecim oraz czwartym miejscu. Łotwa, która w trzecim miesiącu 2023 roku importowała 1 500 ton rzepaku, w obecnym roku wypadła poza czwórkę największy partnerów Polski. Jej miejsce zajęła Dania, która w marcu 2024 zaimportowała 2 440 ton. Na czwartym miejscu Norwegia (1 790 ton w marcu tego roku) zastąpiła Belgię (361 ton w marcu 2023).
W przypadku importu zmiany są jeszcze bardziej wyraźne. Jego wartość spadła o 40%, z 69 mln EUR w marcu roku 2023, do 41 mln euro w analogicznym okresie tego roku. Wolumen spadł natomiast o 34%, ze 121 958 ton do 80 382 ton.
Znaczące zmiany zaszły również w kontekście najważniejszych dla Polski partnerów handlowych, od których rzepak był w marcu tego roku kupowany. W 2023 roku to z Ukrainy Polska pozyskała najwięcej rzepaku. W roku obecnym są to Czechy, które „awansowały” z drugiego miejsca. Trzecia w marcu 2023 roku Słowacja, obecnie zajmuje właśnie miejsce drugie. Obecnie, na trzecim oraz czwartym miejscu, jeśli chodzi o ilość rzepaku sprowadzanego do Polski, są odpowiednio Niemcy oraz Rumunia. Ukraina oraz Kazachstan (który w 2023 roku był czwartym największym partnerem Polski na tym polu) wypadły poza pierwszą czwórkę.
Obserwowana stabilizacja oraz lekkie wzrosty cen na rynku produktów oleistych sugerują możliwość powolnego odwrócenia trendu spadkowego. Niemniej jednak, rynek pozostaje dynamiczny i podlega wpływom różnych czynników, takich jak warunki pogodowe, sytuacja geopolityczna oraz globalna podaż. Nie można także zapominać o wciąż ogromnych różnicach cenowych względem poprzedniego roku. Przed rzepakiem jeszcze długa droga do osiągnięcia faktycznej stabilizacji oraz „happy endu”. Zapoczątkowaliśmy serię artykułów na temat rynków żywca, drobiu czy jaj. Ponadto, pojawił się także artykuł dotyczący pszenicy. W celu zdobycia informacji o cenach różnego rodzaju produktów i surowców sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post Produkty oleiste – Światełko w tunelu dla producentów? first appeared on Harvium.
]]>The post Wzrost cen pszenicy na światowych rynkach first appeared on Harvium.
]]>Niewątpliwie, jedną z przyczyn tego gwałtownego wzrostu są niekorzystne warunki pogodowe. Wpłynęły one na zbiory w Rosji i Ukrainie. W kwietniu ceny kontraktów terminowych na pszenicę na giełdzie wzrosły o 12%. Jest to jednocześnie największy miesięczny skok od lutego 2022 roku. W dalszej części artykułu przedstawimy szczegółową analizę przyczyn tego wzrostu oraz prognozy na przyszłość.
Kwiecień przyniósł nadzieję na dobre zbiory pszenicy dla ukraińskich rolników. Jednak maj okazał się jednym z najbardziej suchych miesięcy w historii regionu, co zniweczyło te oczekiwania. W Ukrainie, która wraz z Rosją odpowiada za prawie jedną trzecią światowego eksportu pszenicy, susza oraz nieoczekiwane przymrozki zniszczyły znaczną część upraw.
Tym samym, prognozy wskazują, że ukraińskie zbiory pszenicy wyniosą 19,1 miliona ton, co będzie najniższym wynikiem od ponad dekady. W Rosji, w maju wczesne przymrozki zniszczyły setki tysięcy hektarów upraw, a analitycy obniżyli prognozy produkcji o ponad 10%.
Nasz zespół przeanalizował dane satelitarne obejmujące obszar upraw pszenicy w południowej Rosji :-). Dane z reprezentatywnego pola pszenicy ozimej w obwodzie rostowskim, który został najmocniej dotknięty przymrozkami na początku maja 2024 roku, pokazują wyraźny spadek kondycji upraw i straty na badanym obszarze przekraczające 50%.
Na dodatek, sytuacja ta nie poprawiła się na początku czerwca, co widać na poniższych mapach i wykresie wskaźnika NDVI, będącego proxy zawartości chlorofilu i kondycji upraw. Na części pól widoczne jest nieodwracalne obumarcie pędów pszenicy, co może skłonić tamtejszych rolników do ponownego zasiewu innymi gatunkami na najbardziej zniszczonych polach, aby ograniczyć straty w tym sezonie. Takich prac jak dotąd nie zaobserwowano.
Bez wątpienia, zaobserwować można ciekawą czasową korelację między wystąpieniem silnych przymrozków w rejonie upraw pszenicy w południowej Rosji a wzrostem cen w kolejnych tygodniach, jak przedstawiono na wykresie poniżej.
Na wzrost cen pszenicy wpłynęła również sytuacja w innych częściach świata. Australia zmaga się z suszą, a Indie najprawdopodobniej staną się importerem netto pszenicy.
Prognoza US Department of Agriculture
W związku z tym, US Department of Agriculture prognozuje w swoim raporcie, że globalne zapasy pszenicy osiągną najniższy poziom od dziewięciu lat, co może wpłynąć na dalszy wzrost cen na światowych rynkach.
Prognozy pogodowe przewidują poprawę warunków dla zachodniej i centralnej Ukrainy oraz zachodniej Rosji, co może ograniczyć dalsze straty. Jednak w południowej Rosji brak opadów może pogłębić straty i prowadzić do niższych plonów pszenicy.
Podsumowując, gwałtowne zmiany pogodowe w Rosji i Ukrainie, a także trudna sytuacja w innych regionach produkujących pszenicę, doprowadziły do wzrostu cen tego zboża na światowych rynkach. Prognozy wskazują na możliwą stabilizację sytuacji w niektórych regionach, jednak ogólne perspektywy dla globalnych zbiorów pozostają niepewne. W celu zdobycia informacji o cenach różnego rodzaju produktów i surowców sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post Wzrost cen pszenicy na światowych rynkach first appeared on Harvium.
]]>The post No bez jaj… czyli o sytuacji na polskim rynku jaj first appeared on Harvium.
]]>Analiza cen sprzedaży jaj spożywczych w Polsce na przestrzeni ostatniego tygodnia ujawnia wyraźne spadki cen w różnych kategoriach. Cena jaj klasy XL z chowu klatkowego za 100 sztuk spadły z 73,23 zł do 69,20 zł. Stanowi to spadek o 5,5%.
Jaja klasy L, również z chowu klatkowego, odnotowały jeszcze większy spadek – z 58,33 zł/100 szt. do 53,08 zł/100 szt., co daje 9% obniżki. Niewiele lepiej ma się sytuacja jaj tej klasy z chowu ściółkowego. Spadek ceny za 100 sztuk z 70,75 zł do 66,71 zł oznacza wynik gorszy o 5,7%. Jedynym pozytywem można nazwać zachowanie cen jaj z wolnego wybiegu. Te zaliczyły wzrost o 0,8% z 79,95 zł do 80,60 zł za 100 sztuk.
Jaja klasy M z chowu klatkowego także odnotowały spadek. Zmiana ceny z 49,68 zł/100 szt. do 44,88 zł/100 szt., stanowi aż 9,7% redukcję. Jeśli chodzi o chów ściółkowy, redukcja ta wyniosła 4,7%, z 60,67 zł do 57,82 zł za analogiczną liczbę. W przeciwieństwie do klasy L, jaja klasy M z wolnego wybiegu także zaliczyły spadek ceny. W tym przypadku jest to 3,2% spadek, z poziomu 74,50 zł do poziomu 72,15 zł. Najbardziej dramatyczny spadek cen odnotowano w przypadku jaj klasy S, które w przypadku chowu klatkowego potaniały z 39,38 zł/100 szt. do 29,19 zł/100 szt., co daje aż 25,9% obniżkę!
W kontraście do ogólnego trendu spadkowego, ceny jaj ekologicznych wykazały nieśmiały wzrost. Jaja klasy M z chowu ekologicznego zdrożały z 91,46 zł/100 szt. do 92,79 zł/100 szt., co stanowi wzrost o 1,5%. To może sugerować rosnącą popularność i popyt na produkty ekologiczne, które są postrzegane jako zdrowsze i bardziej przyjazne środowisku.
Okres Zmiany | Zmiana na rynku polskim | Zmiana w Unii Europejskiej (średnia ważona) |
Tydzień | -6,8% | -2,8% |
Cztery Tygodnie | -5,0% | -1,7% |
Rok | -21,5% | -14,8% |
Patrząc na zachowania cen polskich jaj w ujęciu międzynarodowym zauważyć można, że choć Polska wyprzedza trendy europejskie, to niestety w sensie negatywnym. Zmiany zarówno w ujęciu tygodniowym, czterotygodniowym jak i rocznym pokazują, że ceny na rynku polskim spadają szybciej, niż w przypadku średniej ważonej w Unii Europejskiej.
Równocześnie z analizą cen na rynku krajowym, warto przyjrzeć się eksportowi jaj z Polski. Porównując dane za okres styczeń-luty 2023 roku, do tego samego okresu w roku 2024 zauważyć można niepokojące, ale także interesujące zmiany.
EKSPORT | ||||||
I – II 2023 r. | I – II 2024 r. | |||||
Kraj | Wartość [tys. EUR] | Wolumen [tony] | Kraj | Wartość [tys. EUR] | Wolumen [tony] | |
OGÓŁEM | 93 973 | 37 799 | OGÓŁEM | 76 597 | 39 212 | |
Niemcy | 25 574 | 8 818 | Niemcy | 20 905 | 8 307 | |
Holandia | 12 196 | 6 086 | Holandia | 18 510 | 11 360 | |
Francja | 11 832 | 4 791 | Republika Czeska | 5 100 | 2 678 | |
Republika Czeska | 11 240 | 4 476 | Węgry | 4 943 | 2 556 | |
Wielka Brytania | 7 495 | 2 840 | Wielka Brytania | 4 660 | 2 197 | |
Węgry | 5 206 | 2 174 | Belgia | 2 834 | 1 488 | |
Rumunia | 3 577 | 1 345 | Izrael | 2 802 | 1 246 | |
Słowacja | 3 132 | 1 324 | Francja | 2 532 | 1 411 | |
Włochy | 2 713 | 1 434 | Włochy | 1 997 | 1 171 | |
Austria | 2 396 | 989 | Hiszpania | 1 779 | 1 710 | |
Litwa | 1 901 | 820 | Rumunia | 1 493 | 645 | |
Izrael | 1 672 | 654 | Austria | 1 419 | 835 | |
Belgia | 1 199 | 468 | Litwa | 1 347 | 595 | |
Irlandia | 955 | 385 | Dania | 1 274 | 616 | |
Dania | 479 | 198 | Irak | 1 222 | 265 | |
Bułgaria | 463 | 276 | Słowacja | 1 061 | 536 |
Całkowita wartość eksportu spadła z 93 973 000 EUR do 76 597 000 EUR, co stanowi obniżkę aż o 18,5%. Jednakże, wbrew intuicyjnej analogii, całkowity wolumen eksportu wzrósł o 3,7%, z 37 799 ton do 39 212 ton. To sugeruje, że polskie jaja są eksportowane w większych ilościach, ale niestety za niższą cenę jednostkową.
Największym odbiorcą polskich jaj pozostały Niemcy, choć eksport do tego kraju spadł zarówno pod względem wartości (z €25,57 mln do €20,91 mln), jak i wolumenu (z 8 818 ton do 8 307 ton). Holandia stała się za to kluczowym rynkiem wzrostowym, z wartością eksportu rosnącą z €12,2 mln do €18,51 mln oraz wolumenem rosnącym z 6 086 ton do 11 360 ton.
Z drugiej strony Francja, która w 2023 roku była jednym z największych odbiorców, odnotowała dramatyczny spadek – wartość eksportu spadła z €11,83 mln do €2,53 mln, przy równoczesnym spadku wolumenu z 4 791 do 1 411 ton. Może to być efektem zarówno zmieniających się preferencji rynkowych, jak i zwiększonej konkurencji.
Warto jednak zauważyć, że zainteresowanie polskimi jajami rośnie na nowych rynkach. Na mapie znaczących odbiorców pojawiła się Hiszpania, z wartością eksportu wynoszącą 1 779 000 EUR i wolumenem 1 710 ton w 2024 roku. Ponadto Irak oraz Izrael zwiększyły swoje zakupy polskich jaj. Może to wskazywać na dywersyfikację rynków eksportowych przez polskich producentów, oraz zwiększone zainteresowanie tym polskim towarem w regionie Bliskiego Wschodu.
Zmiany na polskim rynku jaj są złożone i wielowymiarowe. Spadki cen na rynku krajowym mogą być wynikiem nadprodukcji, zmian preferencji konsumentów, ale także wielu innych czynników rynkowych. Jednocześnie wzrost eksportu w wolumenie, mimo spadku wartości, pokazuje, że polskie jaja znajdują nowych odbiorców za granicą, przypłacając to niższymi cenami.
Warto zwrócić swój wzrok w kierunku Holandii, która staje się coraz ważniejszym rynkiem, podczas gdy Niemcy i Francja tracą na znaczeniu. Wzrost znaczenia rynków takich jak Hiszpania i Izrael sugeruje także, że polscy producenci skutecznie poszukują nowych możliwości eksportowych, a ich starania znajdują odzwierciedlenie w zapotrzebowaniu innych państw. Te zmiany będą kluczowe dla przyszłego rozwoju polskiego sektora produkcji jaj, jednak przy ich dynamice ciężko przesądzić, jak ten krajobraz będzie wyglądał choćby za miesiąc.
Pamiętaj, śledząc naszą stronę będziesz w stanie zdobyć wiedzę i informacje na temat najistotniejszych zmian w sektorze rolnym. Ponadto, dołożymy wszelkich starań, aby z tygodnia na tydzień dostarczać coraz lepsze materiały. Zapoczątkowaliśmy serię artykułów na temat rynku żywca. Ponadto, pojawił się także pierwszy artykuł dotyczący polskiego rynku drobiu. Poszukujesz najlepszej ceny na rynku? Sprawdź notowania i skontaktuj się z Harvium.
The post No bez jaj… czyli o sytuacji na polskim rynku jaj first appeared on Harvium.
]]>